Zakup mieszkania – cena to nie wszystko!

zakup mieszkaniaSą tacy, którzy uważają, ze zakup mieszkania to decyzja czysto ekonomiczna. Sprawdzamy, na ile nas stać i szukamy w tej cenie najlepszej opcji – największego możliwego metrażu, czy największej liczby pokoi. Wystarczy maksymalnie obniżyć cenę i inwestycja się sprzedaje. Ale czy na pewno niska cena wystarczy by skutecznie prowadzić sprzedaż nieruchomości?

Zakup mieszkania jako inwestycja

Cena jest na pewno jednym z podstawowych kryteriów zakupu w sytuacji, gdy zamierzamy kupić mieszkanie w celach inwestycyjnych. Niemniej, także tutaj bierzemy pod uwagę dodatkowe cechy, chociażby takie jak lokalizacja, metraż czy funkcjonalny rozkład pomieszczeń. Z analiz firmy redNet Property Group wynika, że największe zwroty z inwestycji dają mniejsze mieszkania, zlokalizowane blisko centrum miast lub bardzo dobrze z tymi centrami skomunikowane.

Zakup mieszkania dla siebie

Zdecydowanie liczniejszą i bardziej wymagającą grupą nabywców, są ci, którzy kupują mieszkanie dla siebie. W polskich realiach robią raz lub dwa razy w życiu i, co za tym idzie, kierowane do nich oferty muszą często spełniać dużo wyższe wymagania.

Lokalizacja, metraż, ilość i rozkład pomieszczeń oraz oczywiście cena są nadal istotne, ale tym klientom potrzeba czegoś więcej. Czegoś, co sprawi, że będą chcieli mieszkać w tym konkretnym miejscu i w tej konkretnej inwestycji. Muszą poczuć, że to jest miejsce dla nich. Aby tak się stało klimat i charakter osiedla, a także konkretnego mieszkania musi odpowiadać osobowości danego nabywcy.

Według ekspertów portalu Domiporta.pl, obecnie największym zainteresowaniem cieszą się mieszkania 2- i 3-pokojowe o metrażach 45–75m2. Poszukuje ich łącznie aż 78 procent potencjalnych nabywców. Nie oznacza to jednak, że wszystkie mieszkania, które spełniają te kryteria sprzedają się na pniu!

Czasem o zakupie decydują niuanse!

Pośrednicy w obrocie nieruchomościami i sprzedawcy z biur deweloperów doskonale wiedzą, że czasem drobnostka może przesądzić o zakupie lub nie konkretnego lokalu. Coś, co dla jednych klientów może być zupełnie nieistotne, dla innych bywa ostatecznym argumentem za lub przeciw. Doradca klienta z firmy Home Broker wspomina klientów, którzy ostatecznie nie zdecydowali się na zakup mieszkania ze względu na… jego numer – pechową, ich zdaniem, „13”. Inni z kolei kupili mieszkanie z widokiem na tory kolejowe, bo przejeżdżający właśnie pociąg skojarzył im się z gościnnym domem babci, która mieszkała w pobliżu torów. Dla wielu klientów taki widok na tory dyskredytowałby mieszkanie, ale dla tych konkretnych osób była to cecha in plus.

Jak więc promować inwestycje mieszkaniowe?

Sprzedając inwestycję, sprzedajemy faktycznie konkretną wizję życia, jakiemu będzie ona sprzyjała. Osiedle, które reklamuje się jako idealny wybór dla rodzin z małymi dziećmi, nie zainteresuje i raczej nie przekona do siebie eleganckiej businesswoman – singielki. Podobnie jak drogi apartamentowiec w centrum miasta nie będzie atrakcyjną lokalizacją dla rodziców przedszkolaków. Warto więc już na etapie planowania inwestycji zdecydować, dla kogo będzie ona przeznaczona i stworzyć jej unikalną tożsamość, odpowiadającą cechom i potrzebom wybranej grupy klientów. Najpierw główna idea, później odpowiedni komunikat do właściwych osób i dopiero na końcu konkretna oferta.

Zobacz też:
Sprzedaż mieszkania – co robić, gdy wielu ogląda, ale nikt nie kupuje?
Z czym na targi mieszkaniowe?

Napisano w marketing, marketing nieruchomości Tagi: , , ,